Trouble Over Tokyo | pl

Trouble Over Tokyo, to projekt 29-letniego Christophera M. Taylora, którego Brytyjskie media okrzyknęły wodzirejem stylu “indie-electro”. Tym razem nie zamierzam bawić się w muzyczne łatki i już na wstępie powiem, że album spodoba się fanom Thoma Yorke’a (Radiohead), popularnego rok temu Miki oraz po części Justina Timberlake’a. „Pyramides” to zgrabny kolaż wpisujący się po trochu w twórczość każdego z wymienionych przeze mnie panów.

Trzeba przyznać, że to bardzo skrajne inspiracje, ale Londyńczyk uplótł z nich całkiem zgrabny kompozycyjnie album. Jako Trouble Over Tokyo Taylor sporo czerpie również ze singer-songwriterskiej wrażliwości, z tymże oprócz samej gitary czy fortepianu ma do dyspozycji sampler. Mamy tutaj zarówno laptopowe elektroniczne połamane rytmy z fortepianem i skrzypkami w stylu solowego Yorke’a („Start Making Noise”, „Save Us”), mieszankę popu i R&B niczym u Miki („The Liar”), taneczne podkłady rodem z płyt Timberlake’a („Washing Away The Dirt” i „My Anxiety”), a co ciekawsze – jest też coś na kształt Michaela Jacksona przepuszczonego przez elektroniczną maszynkę [„No-Handed (Part III)”]. Na dokładkę akustyczne, subtelne i melodyjne cudeńka - „Eyes Off Me”, „The Dark Below (Oh.....My God)” i „Pyramids”, w których odnajduję cień twórczości Joni Mitchell. Mimo tylu wokalnych i muzycznych zapożyczeń nie można Brytyjczykowi zarzucić wtórności. Łatwo tę płytę polubić.



1. Start Making Noise
2. Save Us
3. The Liar
4. 4,228
5. Eyes Off Me
6. Washing Away The Dirt
7. My Anxiety
8. No-Handed (Part III)
9. The Dark Below (Oh.....My God)
10. Pyramids
.